Czwarte miejsce na koniec pierwszej rundy rozgrywek to z pewnością duży sukces KPR-u Kobierzyce. Proszę powiedzieć, patrzycie w górę ligowej tabeli czy bardzie oglądacie się za siebie?
Marta Dąbrowska – przede wszystkim patrzymy na siebie i na swoją grę. Nie zawracamy sobie głowy innymi drużynami. Myślimy o tym, aby grać coraz lepiej, rozwijać się i nabierać doświadczenia. Przed nami wiele trudnych spotkań. Na koniec kolejnej rundy zerkniemy w ligową tabelę i zobaczymy, w którym miejscu będziemy.
Na początek drugiej rundy czeka Was trudny wyjazd do Szczecina na mecz z Pogonią, z którą przegraliście minimalnie na inauguracje rozgrywek. Z pewnością chcecie się zrewanżować i zgarnąć 3 punkty. Jakie to będzie spotkanie?
Oczywiście, że chcemy się zrewanżować. Nie będziemy faworytem tego spotkania, ale walczymy o swoje. Pierwsze spotkania w sezonie zawsze są nieprzewidywalne i trudno w nich wskazać zdecydowanego faworyta. W meczu w Kobierzycach zabrakło nam trochę zimnej głowy i odrobiny szczęścia. Kto wie, gdyby nie kilkuminutowy przestój w drugiej połowie być może to „Kobierki” zainkasowałyby 3 punkty. Sport ma jednak to do siebie, że szybko pojawia się szansa na rehabilitację, dlatego nie możemy już doczekać się tego spotkania.
Jaki macie plan na to spotkanie? Jakie są mocne punkty szczecińskiego zespołu?
Plan na to spotkanie mamy już opracowany. Nie będę jednak ułatwiała sprawy drużynie przeciwnej i zachowam go dla siebie. Mocne strony? Chyba każdy to wie. Różnicę robi Valentina Blazević, ale występuje tam tyle indywidualności, że musimy zwrócić uwagę na każdą zawodniczkę, która pojawi się na parkiecie. Na pewno będziemy walczyć do ostatniej sekundy. Trzymajcie za nas kciuki.
Napisz komentarz
Komentarze