Początek spotkania należał jednak zdecydowanie do kobierzyczanek, które po bramce rozgrywającej Kingi Jakubowskiej w 7 minucie objęły prowadzenie 5:1. Przyjezdne, jakby znużone długą podróżą, popełniały sporo błędów zarówno w obronie jak i ataku. Po przerwie na żądanie dla Anity Unijat gra się wyrównała a w 18 minucie po dwóch z rzędu bramkach Marty Tomczyk na tablicy wyników mieliśmy wynik 7:7. W bramce koszalinianek coraz lepiej spisywała się Izabela Prudzienica. Obie drużyny grały bardzo agresywnie w obronie i już po kwadransie wyczerpały limit żółtych kartek. Ostatnie minuty pierwszej odsłony to gra bramka za bramkę a wynik 12:12 ustaliła rzutem niemal w ostatniej sekundzie Dominika Han.
Druga część meczu rozpoczęła się od bramki dla gospodarzy autorstwa Martyny Michalak, na które dwoma trafieniami odpowiedziała Monika Michałów. W kolejnych minutach podopieczne Edyty Majdzińskiej umiejętnie wykorzystały grę w przewadze i po bramce rozgrywającej bardzo dobre zawody Kingi Jakubowskiej wyszły na prowadzenie 17:15 w 42 minucie. W Kobierzycach zapachniało niespodzianką. Efekt? Kolejna przerwa na żądanie dla przyjezdnych i gorączkowe szukanie recepty na mocną obronę gospodarzy. Od tego momentu koszalinianki wzięły się porządnie do pracy, szybko zniwelowały straty i za sprawą Gabrieli Urbaniak wyszły na prowadzenie. Nie przeszkodziła im bezpośrednia czerwona kartka dla Hanny Rycharskiej, która w bezmyślny sposób próbowała zatrzymać pędzącą do kontrataku Mariolę Wiertelak. Sprawy w swoje ręce wzięła rozgrywająca Tamara Smbatian (MVP zawodów). Kobierzyczanki zaczęły popełniać coraz więcej błędów, raziły nieskutecznością w ataku i nie miały już sił gonić rozpędzonego rywala. Wynik absolutnie nie oddaje przebiegu spotkania, co nie zmienia faktu, że punkty pojechały do Koszalina.
Kobierzyczanki przez większą część meczu walczyły jak równy z równym z wyżej notowanym przeciwnikiem i pokazały, że są w stanie na parkiecie dokonać rzeczy wielkich. Po przerwie świątecznej liga gra co 3 dni i najbliższe spotkanie już w niedzielę w Kobierzycach. Zapowiada się ono pasjonująco, gdyż rywalem będzie drużyna Pogoni Szczecin, która w tabelki znajduje się jedno oczko niżej od „Kobierek”. Mecz o tak zwane 6 punktów, które może zadecydować o tym, która z drużyn skończy sezon na piątym miejscu.
Marcin Janowski
Foto: Gazeta Sąsiedzka
Napisz komentarz
Komentarze