Mimo iż drużyna z województwa Łódzkiego znajduje się tylko jedną lokatę niżej w ligowej tabeli to zdecydowanym faworytem najbliższego spotkania są gospodynie. 14 punktów przewagi nie wzięło się przecież znikąd. Drużyna z Dolnego Śląska w porównaniu z poprzednim sezonem gra dojrzalej, stabilniej i coraz mocniej rozbija w tabeli między teoretycznie mocniejszymi i bogatszymi zespołami. Kobierki grają niesamowicie ambitnie i ostatnio kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Wygrały cztery spotkania z rzędu a z ostatnich ośmiu aż sześć! W trudnym okresie na przełomie lutego i marca, gdy było duże natężenie meczów dziewczyny spisywały się znakomicie. Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach z pewnością nie wybije ich z rytmu. Tym bardziej, że w kapitalnej formie znajdują się skrzydłowe Mariola Wiertelak i Kinga Jakubowska oraz Marta Dąbrowska. Ponadto blok defensywny miejscowej drużyny spisuje się imponująco. Kobierzyczanki są na piątym miejscu w rankingu najlepiej broniących zespołów w lidze!
Na drugim biegunie jest obecnie zespół gości. Zawodniczki trenera Rafała Przybylskiego znajdują się w głębokim kryzysie – przegrały aż siedem ostatnich meczów. Porażki w Kielcach oraz u siebie z drużyną z Kościerzyny chluby temu klubowi nie przynoszą. Zespół, który od 1987 roku bez przerwy występuje w rozgrywkach polskiej elity kobiecej piłki ręcznej ma bardzo słaby sezon. Aż przykro patrzeć na grę Mistrza Polski z 1993 roku. Najjaśniejszym punktem drużyny jest Monika Kopertowska, która w obecnych rozgrywkach rzuciła już 107 bramek. Mimo jej rewelacyjnej skuteczności trudno uwierzyć, że mogłaby napsuć sporo krwi rozpędzonym Kobierkom i pokusić się o urwanie jakichkolwiek punktów dla swojej drużyny.
Ciekawe czy w meczu udział weźmie kontuzjowana wcześniej Anna Mączka. Sztab szkoleniowy na pewno nie będzie ryzykował zdrowia zawodniczki, ale jak udało nam się dowiedzieć, w zeszłym tygodniu Ania już prawie normalnie biegała podczas treningu i brała udział w zajęciach z całym zespołem więc może ujrzymy tą zawodniczkę nie tylko przy wykonywaniu rzutów karnych. Faworytem są z pewnością kobierzyczanki, ale pamiętajmy, że każdy mecz to nowe rozdanie i nowa historia. Zapraszamy wszystkich do hali widowiskowo-sportowej w Kobierzycach w środę na godzinę 18. Nie może Was tam zabraknąć.
Marcin Janowski
Napisz komentarz
Komentarze