Po przesiadce do konstrukcji napędzanej na cztery koła i pokazaniu świetnego tempa na początku sezonu, przed 16-latkiem staje nowe wyzwanie. Po latach spędzonych na szutrze, Hubert powróci na swoją ulubioną nawierzchnię, czyli asfalt, z którym jest związany od dziecka. Motorsportowa historia wicemistrza Łotwy i Litwy juniorów zaczęła się od kartingu, gdzie świętował nie mniejsze sukcesy.
- Już w ten weekend powalczę na trasach pierwszej rundy mistrzostw Chorwacji: Quattro River Rally. Nie będzie to łatwe zadanie. To tak naprawdę mój pierwszy asfaltowy rajd, w którym będę walczył o jak najlepszy czas. Na asfalcie czuję się jednak bardzo dobrze. Myślę, że na nim mam największe doświadczenie ze względu na kartingową przeszłość, która stanowi większość mojej kariery - mówił Hubert.
Pierwsza runda rywalizacji stoi pod znakiem siedmiu odcinków specjalnych. Na start załogi zmierzą się z mierzącym 6,49 km superoesem Korana. Drugiego dnia zaplanowano dwukrotne przejazdy prób Kupa (15,20 km), Dobra (11,12 km) oraz Mreznica (15,60 km). Co ciekawsze większość trasy pokrywa się z odcinkami, które używane są na Rajdzie Chorwacji - rundzie mistrzostw świata. Zwycięzców poznamy w niedzielę około godziny 16:00.
W ramach przygotowań do startu, Hubert sprawdził Forda Fiestę Rally3 na jednym z polskich odcinków specjalnych. Na testy wybrano próbę w Górach Stołowych. Zdobyte doświadczenie pozwoliło znaleźć pewność przed właściwym występem.
- W piątek mieliśmy okazję sprawdzić naszego Forda Fiestę Rally3. Auto dzięki ekipie Car Speed Racing działało znakomicie. Dopracowaliśmy ustawienia, które pozwolą nam szybko przemieszczać się po chorwackich odcinkach specjalnych. Bardzo mocno cieszy mnie fakt, że próby pokrywają się z tymi, na których rywalizują najlepsi zawodnicy świata podczas Rajdu Chorwacji. Poznanie tych prób na pewno zaprocentuje również u mnie w przyszłości - dodał Hubert.
Napisz komentarz
Komentarze