Rundą czempionatów Estonii i Łotwy był rozgrywany w pierwszym z wymienionych krajów Louna-Eesti Ralli. Hubert, którego na prawym fotelu pilotuje Michał Kuśnierz ruszył do walki jako lider w klasyfikacji sezonu w klasie. Młody kierowca perfekcyjnie wykonał swoje zadanie i dzięki triumfowi w rundzie mistrzostw Łotwy, wywalczył tytuł w klasie LRC3 na rundę przed końcem zmagań! W estońskim czempionacie Hubert był drugi, ale zachował fotel lidera w klasie EMV3.
- Louna-Eesti Ralli był bardzo trudnym wydarzeniem, dokładnie tak jak tego spodziewaliśmy się przed startem. Dodatkowo drugiego dnia otwierałem rywalizację, co nie ułatwiało zadania. Było to dla mnie nowe i nie wiedziałem, czego dokładnie się spodziewać. Ukończyliśmy rywalizację na drugiej pozycji w klasie EMV3 – mówił Hubert, który może liczyć na wsparcie techniczne polskiego oddziału M-Sportu.
- Była to również runda mistrzostw Łotwy, którą wygraliśmy bez żadnych problemów. Najważniejsze było dojechanie do mety po komplet punktów. Dokonaliśmy tego i wywalczyliśmy mistrzowskie tytuły w klasie LRC3 na rundę przed końcem sezonu! Jestem bardzo zadowolony z tego startu. Razem z Michałem nie popełnialiśmy błędów. Nasze tempo od początku było takie jakiego się spodziewaliśmy. Walka z lokalnymi kierowcami naprawdę nie była łatwa. Cieszę się, że wywalczyliśmy drugie miejsce tracąc do triumfatora tylko sześć sekund – dodał.
W tym roku organizatorzy przygotowali dziesięć odcinków specjalnych o łącznej długości ponad stu kilometrów. Pierwszy etap odbył się w piątkowy wieczór. Zawodnicy dwukrotnie zmierzyli się z oesami Voru Linn (1,35 km) oraz Ruusmae (6,23 km). Sobota stała pod znakiem trzech powtarzanych prób: Vaskna (14,10 km), Heinasoo (18,10 km) oraz Kurgjarve (10,35 km). Hubert i Michał byli najszybsi na pięciu odcinkach specjalnych. Na czterech uzyskiwali drugie rezultaty, a raz zamknęli oesowe podium.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z kolejnego dobrze przejechanego rajdu. Zebraliśmy sporo punktów. Z pewnością nie mniej niż doświadczeń. Nie bez znaczenia kolejny raz była świetna postawa zespołu Car Speed Racing. Bardzo pomogli nam w uzyskaniu takich rezultatów. Mieliśmy ustawienia niemal na każde warunki od miejskiego superoesu po pętlę, gdzie odkurzaliśmy trasę – komentował Michał Kuśnierz.
- Cieszę się, że nasze tempo było tak dobre i dotarliśmy do mety bez żadnych uszkodzeń. Nasz główny konkurent, który pokonał nas o jedynie sześć sekund, niemal z każdej próby zjeżdżał mocno poobijanym samochodem. Oznacza to, że jechał poza limitem. Jestem pod dużym wrażeniem Huberta, który z rajdu na rajd jedzie coraz szybciej, bardziej dojrzale i nie popełnia błędów. To jest bardzo istotne w jego rozwoju – dodał.
Partnerami młodego kierowcy są firmy Marten, Pirelli, Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce, Atech Racing Polska. Za obsługę auta odpowiada stajnia Car Speed Racing.
Napisz komentarz
Komentarze