Gmina jest w pełni przygotowana do dystrybucji jodku potasu. Na ten moment otrzymaliśmy blisko 34 tysiące tabletek, które zostaną rozdzielone, gdy rząd ogłosi zaistnienie sytuacji nadzwyczajnej, związanej z awarią elektrowni lub wybuchem jądrowym. Dodatkowo wystąpiliśmy do Starostwa Powiatowego o kolejne 20 tysięcy tabletek. Wynika to z faktu, że osób realnie zamieszkałych na terenie Gminy jest większa od oficjalnych meldunków, z przyjęcia tabletek mogę też chcieć skorzystać pracownicy działających tu firm.
Wyznaczyliśmy też 32 punkty dystrybucji jodku potasu, głównie w szkołach i świetlicach – miejscach do których łatwo dojechać. Chcę jednak podkreślić, że w tej chwili nie występuje zagrożenie skażeniem radiacyjnym, a mieszkając w południowo-zachodniej części Polski żyjemy w naprawdę dużej odległości o teatru działań wojennych na Ukrainie – jakiekolwiek skażenie promieniotwórcze na tamtym obszarze dotrze do nas po upływie wielu godzin a może i dni. Jodek potasu będzie wydawany tylko dla osób od 0 do 60 lat w sytuacji nadzwyczajnej, do której, mam głęboką nadzieję nigdy nie dojdzie. Jednocześnie gorąco proszę i przestrzegam – nie przyjmujmy jodku potasu na własną rękę! Nie ma takiej potrzeby, a może to poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu.
Efektem ubocznym wojny w Ukrainie są też rosnące ceny prądu. Rząd zaproponował ostatnio energię dla podmiotów samorządowych w cenie 785 zł ma mW/h. To oferta do przyjęcia dla Gminy?
Każde złagodzenie kosztów energii elektrycznej względem cen wolnorynkowych jest oczywiście istotne. Ale diabeł tkwi w szczegółach, więc czekamy na konkrety. Czy jest to cena brutto czy netto? Czy kupiony w ten sposób prąd można wykorzystać np. do oświetlenia ulic? W tej chwili wcale nie jest to jasne. A mamy na terenie Gminy ponad 6000 punktów świetlnych. Słyszymy o szkołach, świetlicach i przedszkolach, które oczywiście są bardzo ważne, ale nie wyczerpują tematu zapotrzebowania energetycznego dla Gminy. Kobierzyce zaopatrują się energię w szerszej grypie zakupowej, do której należy 220 różnych podmiotów – na rozpisany przetarg nie wpłynęła jednak żadna oferta.
Do kiedy obowiązuje obecna umowa na prąd? Jak perturbacje z zakupem energii odbiją się na budżecie Gminy?
Umowa obowiązuje do końca roku. Niepewność dotycząca zasad zakupu prądu jest więc bardzo poważnym problemem przy konstruowaniu budżetu na kolejny rok. Prace nad budżetem trwają – jak Czytelnicy zapewne wiedzą, zazwyczaj w Gminie Kobierzyce uchwalamy budżet przed końcem roku kalendarzowego (przepisy zezwalają na uchwalenie budżetu do końca stycznia – red.). Podwyżki cen energii to niestety nie jedyny problem związany z planowaniem gminnych finansów. Poważnie rosną koszty zaplanowanych i trwających inwestycji, każda z takich pozycji budżetowych rośnie średnio o 20 proc. ze względu na rosnące koszty materiałów, inflację, duży wzrost kosztów pracy. Należy pamiętać, że gminy nie mogą gromadzić środków „na przyszłość”, pieniądze zaplanowane na konkretne zadania muszą zostać wydane w danym roku budżetowym. Nie możemy więc wykluczyć przesuwania niektórych inwestycji w czasie, choć zawsze staramy się, by priorytet miały te, których oczekują mieszkańcy – szkoły, ścieżki rowerowe, chodniki.
Jaką część budżetu Gminy pochłania dziś zakup energii elektrycznej? Co stanie się, jeśli Gmina lub grupa zakupowa do której należy nie otrzyma żadnej oferty?
Jest to rząd ok. 3 mln zł. Trzeba zaznaczyć, że na cenę energii elektrycznej składa się koszt przesyłu i cena samej energii – wzrost cen dotyczy głównie tego składnika. Chciałbym wszystkich uspokoić – Gmina nie pozostanie bez prądu, nawet w razie braku umowy, energię dostarczy wówczas, co wynika z przepisów, tzw. dostawca zastępczy – nie jest to jednak wariant preferowany ze względu na cenę. Według taryfy sprzedawcy rezerwowego cena prądu byłaby pięć razy wyższa od tej, którą płacimy teraz. Niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja z dostawami energii dla samorządów, rozważamy pewne oszczędności w jej konsumpcji.
Rząd zapowiada również dystrybucję węgla za pośrednictwem gmin. Czy Gmina Kobierzyce jest gotowa do sprzedaży węgla mieszkańcom?
W sprawie węgla czekamy również na oficjalne rozporządzenie. Nie znamy szczegółów tej koncepcji. Rozumiem, iż nie chodzi o to, by Gmina sama dystrybuowała węgiel, takiej możliwości nie mamy, lecz współpracowała z istniejącymi już składami węgla posiadającymi plac, odpowiednie warunki i sprzęt. Gmina Kobierzyce ma tylko jedną spółkę – Kobierzyckie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, która z pewnością nie jest firmą zajmującą się takim handlem. Jak wszystkie samorządy, będziemy stać w tej sprawie po stronie mieszkańców i starać się pomóc tak bardzo, jak to tylko możliwe. Zwłaszcza jeśli pozwoli to obniżyć cenę węgla dla mieszkańca. Ale, jak mówię, czekamy na szczegóły – w tej chwili mowa jest o 500 zł dopłaty za dystrybucję tony węgla i cenie końcowej 2000 zł dla mieszkańca, jednak bez rozporządzeń trudno mówić o konkretach. Oczywiście, gdy odpowiednie wytyczne się pojawią, będziemy na bieżąco informowali o nich mieszkańców Gminy. Obecnie zajmujemy się wypłatą dodatku węglowego, proces ten przebiega sprawnie, wnioski są na bieżąco weryfikowane, a pieniądze sukcesywnie wypłacane, w kolejności złożonych wniosków – termin płatności w przypadku tego świadczenia to 60 dni od daty złożenia. Osoby, które podały we wniosku numer konta otrzymują wypłatę na podany rachunek bankowy, pozostałe muszą odebrać w kasie Urzędu Gminy czek, który należy zrealizować w banku.
Jak wielu mieszkańców Gminy Kobierzyce korzysta z węgla jako głównego źródła ogrzewania?
Patrząc na wspomniane już wnioski o wypłatę zasiłku węglowego, jest to znacząca liczba gospodarstw domowych. Złożonych zostało już blisko 2300 wniosków, co przekłada się na podobną liczbę rodzin i ok. 7000 mieszkańców – a więc, w przybliżeniu, jedną trzecią populacji Gminy.
Rozmawiamy często o inwestycjach w edukację, kluczowych na przyszłości Gminy – jaki jest stan ich realizacji na koniec października 2022?
Główną toczącą się inwestycją jest oczywiście rozbudowa szkoły w Wysokiej. Nie muszę nikogo przekonywać, jak istotne i pilne jest to zadanie. Można powiedzieć, że inwestycja idzie, po pewnych zawirowaniach, już prawie zgodnie z harmonogramem. Jak przy większości trwających inwestycji samorządowych, konieczne okazało się podwyższenie wynagrodzenia wykonawcy związane z inflacją. Prace budowlane idą szybko do przodu, wykonywane są już roboty elewacyjne i wszystko wskazuje na to, iż nowa część szkoły zostanie oddana do użytku zgodnie z planem, czyli 1 września 2023, co ogromnie pomoże i dzieciom, i nauczycielom.
Kolejna ważna inwestycja to kompleksowa modernizacja szkoły w Pustkowie Wilczkowskim. Trwa pierwszy etap polegający głównie na termomodernizacji. Kolejny ruszy w wakacje, gdyż prac nie da się pogodzić z trwającym rokiem szkolnym.
Trzecia bardzo ważna inwestycja to rozbudowa szkoły w Tyńcu Małym, w której dzieci uczą się już na korytarzach. Chcemy do końca roku wybrać wykonawcę i podpisać umowę na wykonanie rozbudowy. Mamy już komplet wymaganych pozwoleń i 10 mln zł. otrzymanych na ten cel w ramach Polskiego Ładu. Rozbudowa szkoły zajmie jednak dwa lata od podpisania umowy. Po konsultacjach z dyrekcją placówki chcemy również dokonać pewnych modyfikacji układu istniejącego już budynku szkoły i wydzielenia 2-3 dodatkowych klas. Jeśli projekt ten powiedzie się, dodatkowe klasy byłyby już dostępne w przyszłym roku szkolnym.
Następną szkołą do rozbudowy jest placówka w Pustkowie Żurawskim. Ponawiamy właśnie przetarg dotyczący tej inwestycji. Przypomnę, iż w poprzednim przetargu jedyna oferta była o 50 proc. wyższa od kosztorysu inwestorskiego, co było dla nas nie do przyjęcia. Sytuacja na rynku budowlanym uległa jednak pewnym zmianom, rynek deweloperski mocno wyhamował, liczę więc na pozytywny przebieg przetargu.
Uczniowie i wychowankowie szkół Gminy Kobierzyce osiągają świetne rezultaty w nauce, w najbardziej renomowanych wrocławskich liceach – tegoroczna gala stypendialna była rekordowa pod względem ilości wyróżnionych. Skąd taki wysyp talentów?
To prawda, mamy kapitalnie uzdolnioną młodzież. Wójt Kobierzyc pan Ryszard Pacholik wręczył stypendia wspaniałym młodym ludziom mieszkającym w naszej Gminie. Cieszymy się, że możemy ponosić właśnie takie wydatki – inwestować w najbardziej utalentowaną młodzież, która osiąga świetne wyniki w nauce, sporcie i różnych dziedzinach sztuki. Jesteśmy z nich naprawdę dumni – serdecznie gratuluję wszystkim naszym Stypendystom.
Coraz częściej widać ogłoszenia o poszukiwaniu do pracy nauczycieli i pracowników oświaty. Na ile problem ten dotyka Gminę Kobierzyce?
Problem jest poważny. Brakuje zwłaszcza pracowników przedszkoli, nauczycieli również. Jestem na bieżąco w kontakcie z włodarzami gmin leżących wokół Wrocławia – wszędzie jest podobnie. Wrocław jest dla nauczycieli atrakcyjnym miejscem pracy, choćby ze względu na odległość.
Wymogi dotyczące pracy w oświacie, również w przedszkolach, są bardzo wysokie. Być może na niektórych stanowiskach mogłyby być niższe, ale nie mamy na to wpływu. Widać również odchodzenie nauczycieli od zawodu i niewielki dopływ świeżej krwi. Gminy obowiązuje oczywiście Karta Nauczyciela i nie możemy zaproponować nauczycielom warunków zatrudnienia różniących się znacząco od Wrocławia, czy innych gmin. Są oczywiście dodatki opłacane przez gminy, ale nie znaczą one zbyt wiele na rynku pracy.
Skoro mówimy o dojeździe do pracy – rondo turbinowe w Magnicach jest już chyba gotowe, ale nie otwarte oficjalnie, jak wcześniej zapowiadano?
Z punktu widzenia kierowcy rondo działa już w pełni. Trwa odbiór techniczny, który przy tak rozległej inwestycji i wielu stronach postępowania jest procesem skomplikowanym. Stąd przesunięcie oficjalnej uroczystości. Trwają jeszcze prace na odcinku od ronda do Domasławia, obowiązuje tam ruch wahadłowy. Wedle umowy powinny skończyć się do końca października, ale trzeba liczyć się z pewnym, niewielkim opóźnieniem w realizacji robót. Myślę, że po ukończeniu tego odcinka kierowcy poczują wielką ulgę – rondo przyczyniło się już do znacznego zwiększenia płynności ruchu, co w tej okolicy ma wielkie znaczenie dla mieszkańców Gminy.
Poprawi to punktualność gminnych autobusów?
Mam taką nadzieję. Mieszkańcy bardzo często pytają nas o przyczyny spóźniania się autobusu gminnego. Linie te mają swoją specyfikę – autobus jedzie wahadłowo. Jeśli postoi 20-30 min. na wahadle w Magnicach lub pół godziny w korku w okolicach Zwycięskiej we Wrocławiu, nie ma już możliwości nadrobienia tego czasu – opóźnieniu ulegają kolejne kursy.
Uczestniczy Pan w wielu spotkaniach wiejskich – o co jeszcze pytają mieszkańcy?
Przede wszystkim staram się pokazać na takim zebraniu sytuację całej gminy. Pytania są bardzo różne, w zależności od miejscowości. Na zebraniu w Kobierzycach ważne okazały się lokalne problemy z podtopieniami. Wspólnym problemem jest bezpieczeństwo – ludzie chcą bardziej widocznej i aktywnej policji. Mieszkańcy podnoszą, że patrole pojawiają się w miejscach, w których łatwo złapać zbyt szybko jadącego kierowcę, a niekoniecznie faktycznie niebezpiecznych lub np. w okolicach szkół.
Jakich inwestycji drogowych możemy jeszcze oczekiwać w najbliższych czasie?
Jesteśmy przed przetargiem na ważny odcinek drogowy Kobierzyce – Chrzanów. Jest to bardzo ważny odcinek trasy rowerowej z Kobierzyc do Wrocławia, miejsce o dużym i rosnącym natężeniu ruchu. Czekaliśmy na pozwolenie na budowę prawie dwa lata, co było związane z uzgodnieniami z Polskimi Wodami i PKP, gdyż droga przecina linię kolejową do Sobótki. Mamy pełną dokumentację i będziemy starali się wyłonić wykonawcę. Przy drodze powstać ma ciąg pieszo – rowerowy z prawdziwego zdarzenia. Lekko poszerzony będzie też pas drogowy. Znacznie usprawniony będzie też wjazd od strony Chrzanowa, stary budynek przy skrzyżowaniu, który mocno utrudnia dziś skręt, zostanie rozebrany.
Władze Województwa Dolnośląskiego zapowiadają kontynuację budowy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia przez środek Wysokiej, na sąsiednich stronach mówi o tym m.in. Jerzy Michalak. Jaki jest stosunek Gminy Kobierzyce do tego projektu?
Wiemy o tym, że władze Województwa Dolnośląskiego mają takie zamiary. Nasz wniosek, by obwodnicę poprowadzić po niezabudowanych terenach, niestety, upadł. Urząd Marszałkowski zdecydował się kontynuować inwestycję w półtunelu pomiędzy budynkami. Wiemy, że działacze Stowarzyszenia Wysoka składali protesty przeciwko tej decyzji, dlatego nie ma potrzeby, by składała je również Gmina. Ostrzegaliśmy wielokrotnie, iż taki przebieg obwodnicy może spotkać się z protestami mieszkańców. Nie wiemy przede wszystkim, czy władze Województwa Dolnośląskiego posiadają obecnie środki na realizację tego przedsięwzięcia – czekamy na informacje w tej sprawie.
Dziękuję za rozmowę
Napisz komentarz
Komentarze