Maksymilian Faściszewski, który w piątek ok. 22.30 w okolicy dawnego Szpitala Kolejowego przy Sudeckiej postrzelił dwóch policjantów był poszukiwany przez całą noc. Do obławy wykorzystano ogromne siły policji – kontrolowano m.in. samochody wyjeżdżające z Wrocławia.
Przebieg wydarzeń w piątkowy wieczór jest nadal niejasny. 44- letni Maksymilian Faściszewski został zatrzymany przez policjantów w związku z zasądzonym półrocznym wyrokiem za oszustwo. Prawdopodobnie nie został uznany przez funkcjonariuszy za osobę szczególnie niebezpieczną – skuty z przodu kajdankami zdołał wyjąć broń i oddać celne strzały. Stan obu postrzelonych w głowę policjantów uznany został przez lekarzy za krytyczny.
foto: policja
Napisz komentarz
Komentarze