Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:17
Reklama prosto i po polsku

Grzegorz Roman – muszę dokończyć WOW!

Z Grzegorzem Romanem, jednym z najbardziej doświadczonych dolnośląskich samorządowców, twórcą i realizatorem koncepcji Wschodniej Obwodnicy Wrocławia (zwanej też od jego osoby „Via Romana”) rozmawia Maciej Wełyczko
Grzegorz Roman – muszę dokończyć WOW!

Chce pan dokończyć „Via Romana”, to znaczy Wschodnią Obwodnicę Wrocławia?

Nie tylko chcę – nie mam wyjścia, muszę ją dokończyć – jestem o to pytany na niemal każdym spotkaniu. Muszą ją dokończyć tym, bardziej, że inni jednak nie potrafili tego zrobić.

Jak zaczęła się historia „Via Romana”?

W 1998 odbyły się pierwsze wybory do rad powiatu i sejmiku wojewódzkiego. Startowałem wówczas do rady powiatu wrocławskiego – ziemskiego. Szukałem pomysłu na coś, co ten powiat realnie połączy. Wystarczyło spojrzeć na mapę, by zobaczyć, że powiat wykreślony jest tak, że aby dostać się z jednego krańca na drugi trzeba przejechać przez środek Wrocławia, co już wtedy był bardzo utrudnione. Pomyślałem, że dobrze byłoby wybudować nową drogę, która spięłaby wszystkie gminy – począwszy od Długołęki do Kątów Wrocławskich. Przy okazji to połączenie domykało Autostradową Obwodnicę Wrocławia, wykreśloną już wtedy w Biurze Rozwoju Wrocławia, którym kierowałem. Koncepcja rozwiązywała więc dwa problemy naraz: Wrocław zyskiwał pełną obwodnicę i powiat wrocławski tętnicę komunikacyjną, która łączyła i zasilała wszystkie wchodzące w jego skład gminy.

Do projektu udało się później nowe władze powiatu. Podpisaliśmy umowę o wspólnej budowie obwodnicy i zrobiliśmy „składkę” wśród gmin-sygnatariuszy, czyli Długołęki, Czernicy,  Świętej Katarzyny (dziś gmina Siechnice), Kobierzyc i Wrocławia – za zebrane pieniądze zrobiliśmy pełną koncepcję budowy. Zaprojektowana droga miała omijać wówczas wszystkie wioski i budynki w odległości co najmniej 80 m. Nie było wówczas budynków w Wysokiej. Budowa ruszyła dość szybko. Po dwóch latach znalazłem się w zarządzie województwa i doprowadziłem do przejęcia inwestycji przez samorząd szczebla wojewódzkiego – już jako drogi wojewódzkiej. Uzyskaliśmy pierwsze wsparcie rządowe ze środków przedakcesyjnych i wybudowaliśmy rondo w Żernikach, które zresztą długo stało samotnie w polu. Sprawa obwodnicy zamarła na parę lat – skończyła się nasza kadencja, następcy utknęli w sprawach proceduralnych. W 2008 wróciłem do Zarządu Województwa, w którym odpowiadałem za środki unijne. Natychmiast przystąpiliśmy do budowy realizując najtrudniejszy fragment: przejście przez rzekę Odrę, Oławę oraz wrocławskie tereny wodonośne. Uważałem, że jeśli zbudujemy ten newralgiczny odcinek, to reszta musi zostać dobudowana. Tak się stało – uzyskaliśmy 162 mln zł wsparcia z Brukseli, w ciągu 3-4 lat powstał odcinek drogi z węzłami w Łanach i Siechnicach. Rozpocząłem przetarg na budowę odcinka Siechnice- Żerniki. Odcinek, jak wiemy, powstał. Ale znów skończyła się kadencja samorządu. Byłem przekonany, że obwodnica zostanie szybko dokończona, niestety sprawa ponownie zaczęła się dreptać w miejscu 

Czego brakuje do zakończenia budowy WOW?


Tak naprawdę brakuje już tylko odcinka z Żernik do Karkonoskiej, przy czym na Karkonoskiej jest już wybudowane wpięcie. Odcinek Łany – Długołęka jest po przetargu, ma go wybudować firma Skanska.

Śledzi pan przepychanki pomiędzy Jerzym Michalakiem a Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w sprawie tzw. decyzji środowiskowej na końcowy odcinek WOW?

Tak, śledzę z pewnym zaniepokojeniem. W trakcie tych przepychanek wielokrotnie zmieniano przebieg drogi i dzisiejsze problemy wynikają z braku decyzji władz odnośnie tego, co właściwie chcą budować.

Po której stronie sporu widzi Pan winnych opóźnień?

Po wszystkich stronach. Przestańmy opowiadać, że budowa tej drogi jest tylko problemem marszałka. To sprawa również wojewody, starosty, prezydenta Wrocławia, gmin. Wszyscy muszą usiąść przy jednym stole i powiedzieć: budujemy oraz jednoznacznie wskazać którędy.

Regionalna Dyrekcja zaproponowała niedawno konsultację dla podstawowego wariantu przebiegu drogi – przejście przez miejscowość Wysoka – to dobra koncepcja?

To wariant historyczny, zapisany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przez władze gminy Kobierzyce przed kilkunastu laty zgodnie z umową o wspólnej budowie tej drogi.  Władze wojewódzkie w stosownym czasie wykupiły też grunty w korytarzu tej przyszłej drogi. A Pan Jerzy Michalak po kilkukrotnej zmianie zdania ostatecznie taki wniosek w RDOŚ pozostawił po sobie. Dziś sprawa jest w rękach Dyrektora RDOŚ – jego decyzja, zapowiadana na grudzień bieżącego roku rozstrzygnie, który z dwóch pozostałych w grze wariantów – pierwotny, przez Wysoką i drugi wariant „W” omijający Wysoką zostanie zrealizowany. Nie znam wszystkich dokumentów sprawy na obecnym etapie, ale mimo wszystko odbieram rozwój wypadków optymistycznie.

Czy niedokończona wciąż obwodnica to wynik nieudolności jednego z pana następców – Jerzego Michalaka?

Nie chcę oceniać moich następców. Osoby na tym poziomie zarządzające województwem skazane są w swoich decyzjach na podległych im doradców i dyrektorów. To wśród nich szukałbym odpowiedzialności za wieloletnią zwłokę w dokończeniu tej tak potrzebnej inwestycji. Błędem była również próba budowy drogi jako indywidualnego sukcesu. Po wyborach musimy doprowadzić do konsensusu wszystkich zainteresowanych instytucji. Budowa ma łączyć, a nie dzielić. Tylko perspektywa sukcesu wszystkich da tej inwestycji szansę na szybkie dokończenie.

Czy nadzieje wiązane z WOW nie są jednak przesadne – to faktycznie będzie remedium na korki na południu Wrocławia?

Nic nie załatwia problemów całkowicie i na stałe. WOW z pewnością bardzo pomoże – zarówno tym którzy mieszkają na południu Wrocławia, jak i tym mieszkającym pod Wrocławiem. Dziś mamy promienisty układ komunikacyjny – trzeba jechać do centrum miasta. WOW stwarza alternatywę – możemy miasto objechać, jadąc zarówno w kierunku Opola, jak i Leśnicy. Zdecydowanie poprawi możliwości komunikacji międzydzielnicowej. Ułatwi dostanie się do wybranych punktów Wrocławia mieszkańcom gmin Żórawina i Kobierzyce.

W jaki sposób WOW otrzymała nieformalną nazwę – „Via Romana”?

Historia jest anegdotyczna: Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia w pewnym momencie użył tego zwrotu przy dziennikarzach i „Via Romana” zaczęła żyć własnym życiem. Żartobliwie powiem, że jest największe nieszczęście tej drogi – żaden polityk nie chce budować drogi, która nosi imię innego polityka. Ale, mówiąc serio – droga od początku nosiła oficjalną nazwę Wschodniej Obwodnicy Wrocławia i tak powinno pozostać.

Czy WOW można jeszcze w jakiś sposób przebudować i usprawnić?

Na pewno obwodnica potrzebuje nowych wyjazdów. Ważne byłoby połączenie Obwodnicy Autostradowej Wrocławia w okolicach Tyńca Małego z ul. Grota- Roweckiego i skrzyżowaniem z WOW. Budowa tego łącznika pozwoliłaby odciążyć zarówno Węzeł Bielański jak i Odcinek WOW na wysokości wsi Wysoka z ruch samochodów. Dodatkowo połączenie takie wsparłoby rozwój Kobierzyc i Żórawiny.

W planach województwa w walce z korkami dużo mówi się o kolei, zwłaszcza o reaktywacji linii 285 w kierunku Sobótki, a więc pociągach na Ołtaszyn, do Bielan Wrocławskich i Kobierzyc. To realna perspektywa?

O linii 285 mówi się dużo, ale na razie są to słowa, choć pojawił się już i pierwszy przetarg. Decyzja o ponownym uruchomieniu tej linii kolejowej ma również wpływ na budowę WOW, krzyżuje się z nią na wysokości ul. Karkonoskiej. W tych warunkach WOW musi przejść przez tory w sposób bezkolizyjny. Czeka nas budowa wiaduktu.

Odbudowa linii kolejowej Wrocław – Świdnica to znacząca decyzja dla budowanego systemu kolei aglomeracyjnej. Nie jest jednak najważniejsza. Dla mnie szczególnie istotna jest poprawa połączeń na istniejących już trasach, o dobrych parametrach komunikacyjnych. Chciałbym, aby w najbliższych latach częstotliwość aglomeracyjnych połączeń z Wrocławiem osiągnęła częstotliwość co pół godziny w szczycie oraz co godzinę w pozostałych okresach dnia.  Tylko taka kolej będzie atrakcyjną alternatywą dla samochodowych podróży do stolicy Dolnego Śląska i będzie dobrze odsługiwać Wrocław i otaczające go miejscowości.  Zacznijmy od dwóch linii. Jeśli się uda usprawniajmy komunikację na kolejnych.

Jak ocenia Pan rozwój południowych osiedli Wrocławia?

Tempo rozwoju południa Wrocławia jest zupełnie nieprawdopodobne. Ludzie na Ołtaszynie, Brochowie, Jagodnie i wielu innych osiedlach chcą mieszkać porządnie i wygodnie, mieć szybką komunikację. Ale coraz większa liczba z nich nie chce co dzień jeździć do centrum miasta. Atrakcje Centrum muszą przyjść do nich. Tak duże osiedla potrzebują lokalnych centrów – lokalnych rynków, wokół których zacznie tworzyć się wielkomiejska tkanka usługowa (sklepy, kawiarnie, restaurację, dom kultury, centrum biblioteczne, itd.). Ołtaszyn, który z sąsiednimi Wojszycami i Partynicami w pierwszej kolejności zasługuje na takie centrum ma dla takiego projektu dobre miejsce. To pas zieleni od kościoła wzdłuż ul. Zwycięskiej. Taki projekt wymagałby kilkumilionowych nakładów ze strony budżetu miasta, ale czy te liczące kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców osiedla nie zasługują na większą uwagę Prezydenta i miejskich urzędników?

Dziękuję za rozmowę


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Wrocław

Ciśnienie: 995 hPa
Wiatr: 9 km/h

Komentarze
Autor komentarza: Boks KobierzyceTreść komentarza: Dziękujemy Gazeta Sąsiedzka.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 20:17Źródło komentarza: Boks Kobierzyce. „Letnia Szkoła Boksu” okazała się strzałem w dziesiątkę!Autor komentarza: Mikołaj PawlakTreść komentarza: Łukasz to jest gość !Data dodania komentarza: 23.11.2023, 09:41Źródło komentarza: MAILO – psi champion z Kobierzyc!Autor komentarza: AniaTreść komentarza: Czekamy na najlepszą szkołę w Bielanach Wrocławskich :)Data dodania komentarza: 17.11.2022, 01:10Źródło komentarza: American School of Wrocław – wkrótce z nowym zespołem edukacyjnym w Bielanach WrocławskichAutor komentarza: JacekTreść komentarza: ta cała przerubka dróg to jedno wielkie gówno ja proponuję wszystkim w odległości do jednego kilometra od przyszłej autostrady złożyć wnioski o odszkodowanie jak jeden mąż i żona bo najpierw wydają pozwolenia na budowę a potem budują drogę pod nosem najlepiej niech puszczą drogę przez podwurko tych planujących drogi niema nigdzie tak powalonych polityków jak w Polsce powinni mieć napisane na plecach ubij waćpan wstydu oszczędźData dodania komentarza: 15.11.2022, 18:59Źródło komentarza: Autostrada A4. Zbliża się potężny remont na terenie gminy KobierzyceAutor komentarza: JATreść komentarza: moje dziecko chodzilo do złobka asw i bardzo nie polecam. Rozwiazałąm umowe po kilku miesiacach. Dzieci nawet takie malutkie siedza i ogladaja bajki w złobku... Mam jeszcze inne zastrzezenia o ktorych nie chce tu pisac.Data dodania komentarza: 15.08.2022, 15:16Źródło komentarza: American School of Wrocław – wkrótce z nowym zespołem edukacyjnym w Bielanach WrocławskichAutor komentarza: Wrocław Treść komentarza: Moje dziecko jest w ASW od początku puki było mała kameralna placówka było super wszystko dopilnowane. Aktualnie podstawówka to nie porozumienie dzieci się nie uczą program jest nie realizowany . Zamiast się uczyć włączają filmy do oglądania albo proponują rysowanie lektur w 4 klasie . Zdecydowanie nie polecam . Szukam alternatywny bo płaci się dużo pieniądze ze przechowanie dzieci. Data dodania komentarza: 27.02.2022, 02:50Źródło komentarza: American School of Wrocław – wkrótce z nowym zespołem edukacyjnym w Bielanach Wrocławskich
Reklamajak rozmawiać ze sztuczną inteligencją
Reklama