W wielu miejscowościach Gminy Kobierzyce widać prace związane z terenami zielonymi. Jesień to najlepsza pora na „zielone projekty”?
Nasadzenia wykonywane są zwykle na wiosnę albo na jesień – tym razem większa część prac przypadła na jesień. Cieszy ogromnie to, że w te nasadzenia zaangażowały się też młode osoby. Firma, która zajmuje się naszą zielenią współpracuje ze szkołą branżową z Wrocławia. Młodzi adepci sztuki ogrodniczej sadzili ostatnio cebulki krokusów, które będzie można podziwiać na wiosnę. Myślę, że efekt zostanie zauważony przez wszystkich, mówimy aż o 125.000 cebulkach krokusów posadzonych na terenie Gminy Kobierzyce.
Na terenie Gminy pojawią się również nowe drzewa?
Zdecydowanie tak. Pierwszą akcją naszej Młodzieżowej Rady Gminy Kobierzyce, było zaangażowanie się w akcję pozyskania i posadzenia 300 drzew. W akcję włączyły się dzieciaki z Pustkowa Wilczkowskiego, Pustkowa Żurawskiego, Wysokiej i Bielan Wrocławskich a także przedszkola w Ślęzie. Piękna idea i znakomita jej realizacja – widać, że młodzi mieszkańcy naszej Gminy naprawdę chcą angażować się w życie lokalnej wspólnoty. To bardzo cieszy. Skoro rozmawiamy już o nasadzeniach drzew, warto wspomnieć o powiązaniu tej tematyki z innym naszym priorytetowym działaniem – budową i nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury rowerowej z której mieszkańcy będą chcieli po prostu korzystać. Jesteśmy już na etapie przygotowania nasadzenia drzew wzdłuż niektórych ścieżek rowerowych.
Skąd taka potrzeba?
Od wielu lat otrzymywaliśmy takie zgłoszenia i sugestie od naszych mieszkańców. Słyszeliśmy głosy mówiące, że w upalny, słoneczny dzień, na trasach rowerowych nie ma żadnego cienia i jazda otwartymi polami nie jest tak przyjemna, jak przez teren zadrzewiony. I trudno się w tym nie zgodzić. W Gminie Kobierzyce nie mamy wielu lasów, dominują tereny odkryte. Idea sadzenia drzew wzdłuż ścieżek rowerowych wpisuje się doskonale w potrzeby społeczne. Nie tylko rowerzystów – ocienione trasy będą mogły lepiej służyć również do spacerów. Oczywiście, teraz – przy projektowaniu kolejnych, nowych ścieżek rowerowych, myślimy już na etapie projektowania o tym, żeby takie drzewa zasadzić. Dobrym przykładem takiego podejścia jest ta ścieżka rowerowa Tyniec Mały – Żerniki Małe. Nasadzenia drzew były częścią tej inwestycji ujętą w kontrakcie.
Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o powstaniu zupełnie nowych terenów zielonych w Gminie Kobierzyce. Jak kwestia tworzenia parków przedstawia się na dziś?
Kontynuowane są prace przy tak zwanych Meandrach Bielańskich, bardzo oczekiwanego przez mieszkańców terenu zielonego w północnej części Gminy. Jest też zgoda naszych radnych na zazielenienie terenu przy świetlicy w Cieszycach. Przygotowujemy się już do realizacji znacznie większych projektów. Myślę tu przede wszystkim o parku w Bielanach Wrocławskich, w południowej części tej miejscowości, w rejonie ulic Sosnowej i Świerkowej. Koncepcję tego parku chcę przedstawić na najbliższym zebraniu wiejskim w Bielanach Wrocławskich. W Ślęzie zabiegamy o przejęcie ponad czternastohektarowego terenu od KOWR-u (Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa – red.). Myślimy o nasadzeniach drzew, ale także o stworzeniu czegoś na kształt zbiornika retencyjnego, który stanowiłby dodatkową ochronę przeciwpowodziową. Teren przylega do rzeki Ślęzy, która, jak dobrze wiemy, potrafi sprawiać zagrożenie powodziowe. Z drugiej strony, taka inwestycja może w pewnym stopniu przeciwdziałać skutkom coraz częściej występującej suszy hydrologicznej, której nie są w stanie zniwelować żadne krótkotrwałe opady. Projekty związane z tzw. małą retencją są bardzo skutecznym sposobem przeciwdziałania suszy hydrologicznej.

Jak ocenia Pan szanse na przejęcie przez Gminę Kobierzyce terenów w Ślęzie należących dziś do KOWR?
Jestem dobrej myśli. Złożyliśmy już komplet odpowiednich dokumentów, osobiście kilkukrotnie spotkałem się też z dyrektorem regionalnym KOWR. Działamy bardzo intensywnie. Należy jednak zaznaczyć, że decyzja o przekazaniu tak dużego terenu, nie znajduje się w gestii oddziału wrocławskiego KOWR, lecz w warszawskiej centrali Ośrodka. Sprawa jest więc w toku.
Inwestycją zmieniającą oblicze Gminy Kobierzyce jest z pewnością również budowa nowej trasy S8, która ma zastąpić zatłoczoną i niebezpieczną DK8. Jak budowa wpłynie na życie mieszkańców Gminy?
Budowa S8 to wielki i ważny projekt drogowy realizowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Mieliśmy już możliwość zobaczenia, jak się buduje poważne drogi na terenie naszej Gminy, mamy więc pewne doświadczenie – mam na myśli budowę pierwszej części S8, czyli odcinka między Wrocławiem a Magnicami. Czeka nas teraz kontynuacja tego projektu. Inwestycja realizowana przez dwie firmy – Strabag i PORR. Strabag odpowiada za odcinek od Magnic aż po węzeł Owsianka. PORR za odcinek na południu Gminy. Cała inwestycja ma powstać w dwa lata, jest to bardzo ambitny plan. Prace będą jednocześnie trwały w kilku miejscach, a poszczególne fragmenty będą następnie łączone. Oczywiście, tak rozległe prace spowodują chwilowe utrudnienia w ruchu, choćby przez trwające prace archeologiczne. Te trudności będą związane z zamykaniem niektórych przejazdów pomiędzy miejscowościami. To niestety nieuchronne.
Gdzie trzeba się liczyć z takimi problemami?
Będą trzy takie miejsca na terenie naszej Gminy. Pomiędzy miejscowościami Chrzanów i Racławice. Wykonawca chciał, żeby zamknąć ten odcinek na rok. Nie zgodziliśmy się na to i szukamy innego rozwiązania, tak by na czas budowy działała alternatywna droga. Kolejny odcinek znajduje między Nowinami a Królikowicami. Trzeci to droga pomiędzy Królikowicami a Bąkami. Jest to droga lokalnie ważna, z której korzystają mieszkańcy wielu innych miejscowości. Zamknięcia przejazdów nie powinny być tam dłuższe niż dwa miesiące. Staramy się zminimalizować niedogodności dla mieszkańców poprzez rozmowy z wykonawcą – nie ma mowy, by zamknięte były jednocześnie dwie drogi lokalne. Musimy również dostosować komunikację zbiorową do aktualnej sytuacji oraz, co jest naszym priorytetem, dowóz dzieci do szkół. Pamiętajmy jednak, że budowa nowoczesnej trasy S8 poprawi przepustowość i przede wszystkim bezpieczeństwo. Jako pewną ciekawostkę mogę dodać, iż na terenie Gminy Kobierzyce przy S8 powstanie również duży MOP, czyli Miejsce Obsługi Pasażera. Zwykle w takich miejscach lokują się stacje benzynowe, restauracje oraz parkingi – zadecyduje o tym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Czy są już plany wykorzystania starej DK8 po oddaniu do użytku S8?
Nie ma jeszcze takich planów, ale wszystko wskazuje na to, że prawdopodobnie DK8 straci status drogi krajowej i stanie się drogą wojewódzką. Decyzje zapadną jednak raczej po oddaniu do użytku S8.

Ruszyła już również budowa ostatniego odcinka Wschodniej Obwodnicy Wrocławia (WOW), tu chyba również możemy spodziewać się pewnych utrudnień, zwłaszcza w Wysokiej?
Przez lata sprzeciwialiśmy się idei poprowadzenia WOW pomiędzy blokami w Wysokiej, ale taka koncepcja, niestety jest realizowana. Mam informację, że wykonawca spotyka się z przedstawicielami wspólnot mieszkaniowych i razem inwentaryzują stan nieruchomości, istnieje bowiem obawa powstania szkód budowlanych, pęknięć itp. Prace związane z realizacją WOW w Wysokiej łączą się również z kwestią przeprawy przez rzekę Ślęzę w sąsiedniej miejscowości Ślęza. Jak przekazał Starosta Powiatu Wrocławskiego, konstrukcja ucierpiała m.in. w wyniku zeszłorocznej fali powodziowej i wymaga przebudowy. To ważny obiekt komunikacyjny, łączący północną i południową część naszej Gminy. Obecnie jako samorząd zabiegamy o to, aby alternatywnym przejazdem na czas prac stała się przeprawa planowana w ciągu ulicy Szyszkowej w Ślęzie. W przyszłości mogłaby ona pełnić funkcję elementu sieci dróg rowerowych. Budowa nawet niewielkiej przeprawy potrwa jednak co najmniej rok – dlatego nie wyobrażamy sobie zamknięcia obecnego mostu bez wcześniejszego zapewnienia mieszkańcom innej, bezpiecznej trasy przejazdu.
W Tyńcu Małym mieszkańcy wybrali nowego sołtysa, a właściwie Panią Sołtys przy bardzo wysokiej, jak na tego typu wybory, frekwencji. Skąd bierze się Pana zdaniem taki wzrost zainteresowania działalnością sołecką?
Wysoka frekwencja to dowód dojrzałości obywatelskiej i zaangażowania mieszkańców – prawdziwe święto lokalnej demokracji. Konkurencja zawsze jej służy, a w Tyńcu Małym spotkały się dwie kandydatki reprezentujące różne środowiska. Zwyciężyła Pani Katarzyna Dubaj-Ołdak – serdecznie gratuluję wygranej i życzę powodzenia w nowej roli. Nowa sołtyska obejmuje funkcję po wyjątkowym społecznym liderze, prawdziwej legendzie – Panu Januszu Gargale, który przez lata swojej działalności wniósł ogromny wkład w rozwój i integrację mieszkańców Tyńca Małego. Składam mu szczere podziękowania za zaangażowanie, energię i serce włożone w pracę dla lokalnej społeczności.
Napisz komentarz
Komentarze