Panie Doktorze, czy kobiety kochają jesień? Już nie trzeba się odchudzać, aby świetnie wyglądać na plaży, za oknem jest szaro i ponuro więc ciężko o rozpromienioną twarz. Chciałoby się powiedzieć – byle do wiosny i zaszyć pod kocem z kubkiem gorącej herbaty!
To duży błąd! Nie warto czekać na wiosnę, bo wiosną będzie już za późno. Jesień możemy kochać za kolorowe liście, babie lato i wieczory przy kominku, ale nie za możliwość chowania swoich kompleksów. Powinniśmy się ich pozbywać bez względu na porę roku. Jeśli czujemy się źle w swoim ciele, niedobre rzeczy dzieją się nie tylko z nim, ale też z naszą psychiką. Często powtarzam, że moja praca to nie są zabiegi ratujące życie, ale w wielu przypadkach zmieniające je o 180 stopni. I jesień na te zmiany jest bardzo dobrym momentem!
Dlaczego właśnie jesień?
To idealny moment na zabiegi złuszczające, nawilżające i regenerujące. Nasza skóra tylko pozornie czuje się fantastycznie latem. Słońce przyspiesza procesy starzenia, a włosy są zmęczone kąpielami w słonej wodzie i wysuszone. Warto poddać się zabiegom, które przywrócą nawilżenie, będą odpowiednio dobrane do naszego wieku i rodzaju skóry, a także przyspieszą procesy regeneracyjne. To świetny moment na peelingi medyczne, czyli złuszczenie naskórka kwasami, mikrodermabrazję zmęczonego po wakacjach ciała, a także pozbywanie się zmarszczek za pomocą np. botoxu, konturowanie ust czy zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego.
A jeśli marzymy o większych zmianach, czyli operacjach plastycznych?
Jesienią, zimą i wczesną wiosną przeprowadzam najwięcej operacji plastycznych dlatego, że jest to najlepszy moment na nie. Chociaż to lato dostarcza nam najwięcej impulsów do zmiany swojego wyglądu. Obserwujemy kobiety na plaży, z pięknie odsłoniętymi dekoltami, czy z płaskim brzuchem i myślimy „też tak chcę”! Jednak powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że latem na taki zabieg będzie już za późno. Nasz organizm potrzebuje czasu na dojście do siebie po liposukcji czy zabiegu powiększania piersi. Musimy liczyć się z tym, że zaraz po operacji nie pójdziemy się opalać, czy nie ubierzemy stroju kąpielowego i nie wskoczymy do wody. Rany muszą się zagoić i nie powinniśmy wystawiać ich na promieniowanie słoneczne. W przypadku niektórych operacji, takich jak powiększanie piersi czy plastyka brzucha, konieczne jest stosowanie odpowiedniej bielizny pooperacyjnej oraz unikanie aktywności sportowej przez ok. 3 miesiące.
Jak wygląda proces przygotowania do zabiegu?
W przypadku każdej operacji plastycznej wszystko zaczyna się od rozmowy i to nie jednej. Muszę mieć pewność, że decyzja o operacji jest przemyślana przez pacjentkę lub pacjenta, bo do mojego gabinetu przychodzą nie tylko kobiety. Każdy pacjent musi znać zakres zabiegu, być świadomy swojej decyzji i jej następstw. Wspólnie omawiamy przebieg operacji, dobieramy najlepsze implanty, rozmawiamy o bólu, codziennym funkcjonowaniu po zabiegu. Nie ma mowy o pochopnym podejmowaniu decyzji. To nie jest nowy manicure, tylko operacja, która zaważy na dalszym życiu i powoduje ingerencję w strukturę ciała. A to poważna sprawa. Następnie skupiamy się na przeciwskazaniach i dokładnie badamy czy jakiekolwiek problemy zdrowotne nie wykluczają pacjenta z procedury medycznej. Jeśli wszystko jest w porządku – planujemy termin zabiegu.
Kiedy pacjentka zauważy wymarzone efekty operacji?
Efekty widoczne są praktycznie od razu. W przypadku liposukcji zmniejsza się ilość tkanki tłuszczowej i jest to ogromny zastrzyk motywacji dla pacjentów, dla których np. duży brzuch był ogromnym kompleksem. Łatwiej znoszą rekonwalescencję po zabiegu wiedząc jak bardzo zmieniło się ich ciało oraz że uzyskali wymarzone kształty. W przypadku powiększania lub zmniejszania piersi efekty także są widoczne od razu, ale oczywiście mówimy tylko o wielkości. Zanim rany się zagoją minie kilka tygodni. Czasu wymaga też zmniejszenie opuchlizny w przypadku np. korekty powiek. Opadające powieki są ogromnym problemem dla osób w średnim wieku, którym nadmiar skóry zawęża pole widzenia, nie mówiąc już o tym, że ich twarz wygląda ciągle na zmęczoną. Po zabiegu korekty powiek poprawia się jakość widzenia, a twarz zyskuje młodszy wygląd i po prostu promienieje!
Zadziwia mnie moc chirurgii plastycznej – nie trzeba stosować diet, wystarczy odessać sobie trochę tłuszczu i wrócić do wymarzonej sylwetki!
Bardzo przestrzegam przed takim myśleniem! Liposukcja i plastyka powłok brzusznych powinny być elementami zmiany stylu życia. Szybki ubytek tkanki tłuszczowej to najlepsza motywacja do zdrowego odżywiania, aktywności sportowej, dbałości o formę. Nie możemy traktować jej jako sezonowego zabiegu. Każdy kolejny zabieg jest trudniejszy, dochodzi do zwłóknienia i zbliznowacenia tkanek, pojawiają się nierówności skóry. Nie mówiąc już o tym, że złe nawyki żywieniowe lub brak aktywności są przyczyną wielu innych chorób, nie tylko problemów z nadwagą! Czy warto fundować sobie kolejny stres związany z operacją, jeśli możemy zastąpić go ruchem i pysznym, zdrowym posiłkiem? Uświadamianie tego to obowiązek każdego chirurga plastycznego!
Na co powinni zwrócić uwagę pacjenci, którzy planują odwiedzić gabinet chirurga plastycznego?
Przede wszystkim powinni sprawdzić renomę ośrodka, w którym chcą być operowani oraz chirurga, do którego się udają. Nie powinni zwracać się o pomoc do osób, które nie mają odpowiednich kwalifikacji. Pamiętajmy, że sprzęt czy preparaty, zwłaszcza do wykonywania zabiegów z zakresu medycyny estetycznej – tych mniej inwazyjnych – może kupić niemal każdy. Jednak nie każdy powinien się nimi posługiwać! Warto pamiętać o tym, że sam zabieg to jedynie jeden z elementów całej procedury medycznej. Liczy się komfort, bezpieczeństwo, świetnie wyposażone sale operacyjne oraz pokoje pacjentów czy doświadczony zespół medyczny. W szpitalu Orthos dbamy o wszystkie te elementy. Dzięki temu, nasi pacjenci czują się u nas dobrze i często żartują, że są u nas na urlopie, a nie na operacji.
Serdecznie dziękuję za rozmowę!
Napisz komentarz
Komentarze