Problem z Moniuszką polega na tym, że kojarzy się głównie z narodową nutą i twórczością mocno związaną z Polską zaborową, co ogranicza jego recepcję w czasach współczesnych. Dawniej śpiewany w każdym domu, dworku, majątku – podsycający swymi pieśniami tęsknotę, pragnienie wolności, patriotyzm, kulturę słowa, dziś z trudem wywołuje te same uczucia. Wiele jest w jego utworach nostalgii i przywołań swojskich klimatów, idealizacji sarmackich cnót. Opery Moniuszki, choć urocze muzycznie, też nie podbiły teatrów operowych świata. Zbyt „egzotyczne” dla zagranicznego odbiorcy, po paru przedstawianiach, które wystawiane były na ogół z udziałem polskiej ekipy, szybko schodziły z afisza. Przypomnijmy, że w kraju sławę przyniosła mu opera „Halka”, po której dostał angaż na dyrektora opery w Warszawie. Wreszcie stał się czołową postacią polskiego życia muzycznego – on, prowincjonalny organista i nauczyciel.
Muzyka Moniuszki jest trochę taka, jak i on sam – skromna, prostoduszna, porządna, bezpretensjonalna. Był znakomitym melodystą. Słychać to w kilkuset pieśniach ujętych w dwanaście „Śpiewników domowych”, siedmiu operach, kilku operetkach, uwerturze koncertowej „Bajka”, przepięknych kantatach, „Litaniach ostrobramskich” i wielu innych utworach. Kiedy zobaczy się w Moniuszce artystę, a nie tylko twórcę „ku pokrzepieniu serc”, jego muzyka stanie się ponadczasowa.
Na Koncert Moniuszkowski zaprasza Kobierzycki Ośrodek Kultury 15 listopada (piątek) o g.16.30. Udział wezmą wrocławscy artyści – Magda Górniak (sopran), Jarosław Zawartko (bas-baryton) oraz Katarzyna Neugebauer (akompaniament) – w pięknym repertuarze arii i pieśni tego kompozytora. Wstęp jest wolny.
Foto: Kobierzycki Ośrodek Kultury
Napisz komentarz
Komentarze