Zwyciężył Pan w pierwszej turze wyborów samorządowych, które dla Gminy Kobierzyce można chyba śmiało nazwać „historycznymi” – jest Pan zaledwie trzecim Wójtem Kobierzyc w dziejach demokratycznej Polski. Czy łatwo obejmować urząd po poprzednikach takich jak Ryszard Pacholik i Ryszard Chomicz?
Pracę w Urzędzie Gminy Kobierzyce zacząłem w styczniu 1999 roku, więc przez pierwsze dwa lata moim szefem był wójt Ryszard Chomicz, później zaś Ryszard Pacholik. Ryszard Chomicz rozpoczął urzędowanie w bardzo trudnych czasach, kiedy samorządność w Polsce dopiero się tworzyła. Zawdzięczamy mu m.in. przemianę Gminy Kobierzyce z typowo rolniczej w rolniczo-przemysłową. Jego kadencja to m.in. pierwsze inwestycje w tzw. Węźle Bielańskim, przejęcie i komunalizacja gruntów oraz pierwsze inwestycje infrastrukturalne. Wójt Ryszard Pacholik to czas wielkich projektów, takich jak m.in. LG wraz z rozwojem nowej strefy gospodarczej w Biskupicach Podgórnych. To również czas inwestycji tak bardzo oczekiwanych przez mieszkańców. Budowa dróg, chodników, szkół, świetlic to tylko niektóre z nich.
Moi poprzednicy to bez wątpienia wielkie osobowości, które mają swoje miejsce w historii naszej Gminy. W nowoczesnych czasach wymagane jest nowe podejście, jako nowy wójt jestem na to gotowy.
Tegoroczna kampania samorządowa w Gminie Kobierzyce, zupełnie inaczej niż pięć lat temu, obfitowała w emocje i ostrą walkę – czasem na granicy faulu. Skąd taka zmiana?
Spodziewałem się trudnej kampanii. Zapowiedziane z dużym wyprzedzeniem odejście z urzędu takiej osobowości jaką jest Ryszard Pacholik stworzyło w Gminie pewne polityczne okienko zmian. Do walki o stanowisko wójta stanęło troje kandydatów.
Jeśli chodzi o mnie, co podkreślałem a każdym spotkaniu, zależy mi na kontynuacji rzeczy dobrych i zmiany, tam, gdzie oczekują tego mieszkańcy. Nie była to łatwa kampania, dlatego wynik wyborczy i zwycięstwo w pierwszej turze uważam za wielki sukces. Mam nadzieję, że wspólna praca na rzecz Gminy wygasi kampanijne emocje, nie zawsze, niestety dobre. Musimy współpracować na rzecz mieszkańców i przyszłości naszej Gminy – ja jestem zawsze do tego gotowy.
Jakich zmian możemy się teraz spodziewać w sposobie pełnienia funkcji Wójta Gminy Kobierzyce?
Zmiany będą następowały, gdyż zmienia się sama Gmina. Każdego roku przybywa do nas kilkuset nowych mieszkańców. Często są to osoby młode, nowoczesne, które wybierają Gminę Kobierzyce jako swoje miejsce do życia. Nowi mieszkańcy mają inne oczekiwania niż osoby mieszkające tu pół wieku i dłużej. Myślę, że należy łączyć oczekiwania ich wszystkich.
Na pewno chcę się skupić na większej ilości działań prospołecznych. Mam na myśli większe zaangażowanie społeczności w istotne sprawy Gminy. Z rozmów z mieszkańcami wynika, że chcą więcej przejrzystości, możliwości wglądu w podejmowane decyzje – bardzo zależy mi na takim kierunku rozwoju naszego samorządu. Będę dążył do maksymalnej otwartości, urząd nie powinien jawić się mieszkańcom jako zamknięta, głucha na ich głos instytucja.
Nowoczesne metody komunikacji powinny być kanałem dystrybucji informacji – co już się dzieje w Urzędzie Gminy. Bardzo ważna jest również rola sołtysów i sołectw w przekazywaniu informacji w obie strony. Jeżeli chodzi o funkcjonowanie samego urzędu, to jednym z pierwszych podjętych przeze mnie kroków było powołanie moich dwóch zastępców. Pierwszym z nich została pan Rafał Krasicki, drugim - pani Anna Dudarska. Oboje od lat pracują w samorządzie na rzecz naszej Gminy. To osoby niezwykle zaangażowane i merytoryczne przygotowanie. Cieszę się na tę współpracę. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami dokonałem również zmian w planie organizacji urzędu. Powstał między innymi Referat ds. Ochrony Środowiska i Zieleni oraz Referat ds. Inwestycji. Wszystko po to, żeby urząd pracował skuteczniej na rzecz naszych mieszkańców.
W kampanii samorządowej wsparł Pan prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, który pewnie wygrał drugą turę wyborów. Liczy Pan na dobrą współpracę z Wrocławiem?
Wsparłem prezydenta Jacka Sutryka, gdyż współpraca z Wrocławiem układała się w ciągu ostatnich pięciu lat bardzo dobrze. Jest to duża i pozytywna zmiana w zakresie współpracy aglomeracyjnej. Mamy wiele rozpoczętych wspólnych projektów, które chciałbym kontynuować – np. projekt połączenia Wysokiej z Wrocławiem ścieżką rowerową. Bardzo ważna inwestycja rowerowa z punktu widzenia mieszkańców naszej Gminy.
Uczestniczył Pan zarówno w kampanii wyborczej, jak i po jej zakończeniu w wielu spotkaniach z mieszkańcami – jakie wnioski zgłaszali mieszkańcy Gminy na tych spotkaniach?
Mieszkańcy zgłosili wiele różnych spraw. Czasami są to rzeczy bardzo małe, ale i bardzo ważne – często dotyczące bezpieczeństwa. Częstym postulatem, bardzo mi bliskim, były bezpieczne, zwłaszcza dla dzieci, drogi rowerowe. Zwracano również uwagę na zwiększenie dostępności komunikacji zbiorowej. Mieszkańcy wspominali również o liczbie hal – podkreślałem i przypominam przy tej okazji: nie planuję tworzyć nowych terenów przemysłowych ponad to, co zostało lata temu uchwalone w Studium Zagospodarowania Przestrzennego i Miejscowych Planach Zagospodarowania. Z drugiej strony należy pamiętać, że hale to również dominujące przychody podatkowe naszej Gminy. Bez nich nie moglibyśmy realizować zadań takich jak budowa szkół, dróg czy chodników.
Nowym tematem, na który zwracają uwagę mieszkańcy jest dostępność internetu światłowodowego. Będę chciał się spotkać jak najszybciej z firmami, które zajmują się taką działalnością na terenie Gminy i zapytać, w jaki sposób moglibyśmy wesprzeć rozwój szybkiego internetu. Być może Gmina mogłaby w jakimś zakresie uczestniczyć w tym inwestycyjnie.
Podtrzymuje Pan, już jako Wójt wolę budowy kompleksu basenowego?
Tak, oczywiście. Kompleks basenowy może być kluczową inwestycją na bieżącą kadencję. Temat basenu był zresztą żywo dyskutowany w kampanii wyborczej – opowiadałem się zdecydowanie za budową jednego kompleksu basenowego w centrum Gminy. Pomysł kontrkandydata dotyczący budowy tzw. delfinków przy szkołach nie jest możliwy do realizacji z prostego powodu – przy szkołach m.in. w Wysokiej i Bielanach Wrocławskich nie ma już wolnego terenu, na którym mógłby stanąć basen. Eksperci zdecydowanie wskazują jako lepsze rozwiązanie na jeden, nowoczesny i kompleksowy obiekt.
Kolejnym tematem, który mocno zaistniał w kampanii wyborczej jest Karta Mieszkańca Gminy? Czy ten projekt zostanie faktycznie wdrożony w życie?
Karta jest już faktem. Pracowaliśmy nad nią na długo przed wyborami. Ważnym aspektem funkcjonowania takiej karty jest identyfikacja mieszkańców, którzy płacą w Gminie podatki. Dla Gminy położonej w dużej aglomeracji jest to sprawa o szczególnie dużym znaczeniu. Dziś np. przy przyjmowaniu dzieci do szkół czy przedszkoli rodzice muszą przedstawić PIT-y lub inne dokumenty potwierdzające płacenie podatków w Gminie. Takim identyfikatorem mogłaby być Karta Mieszkańca, która ma także inny wymiar – aplikacji lojalnościowej. Partnerzy z Gminy Kobierzyce, którzy przystąpią do programu, będą mogli zaoferować mieszkańcom korzystniejsze ceny usług czy produktów.
Uchwała w sprawie Karty Mieszkańca została podjęta na koniec poprzedniej kadencji. Umowa z firmą, która ma wdrażać projekt jest już podpisana. Teraz czekamy na sama kartę i związaną z nią aplikację. To kwestia najbliższych tygodni.
W Aglomeracji Wrocławskiej funkcjonuje już Karta Seniora Aglomeracji Wrocławskiej. Będzie można posługiwać się obiema kartami jednocześnie?
Tak. Aglomeracyjna Karta Seniora dotyczy osób powyżej 60 roku życia. Bardzo zachęcam do zakładania tej karty, uprawnia do wielu zniżek w Aglomeracji Wrocławskiej – w szczególności bogatej oferty Wrocławia.
W Gminie Kobierzyce pojawia się sporo nowej zieleni. Kiedy powstanie Zielony Azyl Księginice – Magnice?
Projekt jest już realizowany. Zgonie z decyzją Gminy inwestor hal posadził już pierwsze drzewa, kolejne nasadzenia zrealizowała Gmina. Jesienią planujemy kolejny etap prac. Celem projektu jest zarówno zwiększenie ilości zieleni, jak i realizacja postulatu mieszkańców – tworzenie azylu izolacyjnego oddzielającego strefę przemysłową od mieszkalnej.
Oczywiście potrzeba czasu, by drzewa urosły i zielona strefa pokazała w pełni swój potencjał. Traktujemy te nasadzenia jako pewnego rodzaju pilotaż, ale myślimy już o kolejnych podobnych projektach. W tym konkretnym przypadku Gmina dysponowała działką pozyskaną od Uniwersytetu Przyrodniczego – na niej właśnie posadzono drzewa. Ale należących do nas działek jest w okolicach hal bardzo mało. Wiele należy natomiast do Skarbu Państwa – będziemy zabiegać o ich przekazanie, niestety to długi i bardzo trudny proces.
Kolejny zielony projekt to Meandry Bielańskie. Jakich jeszcze inwestycji tego typu możemy spodziewać się w Bielanach Wrocławskich?
Meandry Bielańskie to jeden z niewielkich, ale ciekawych projektów dotyczących zieleni, rodzaj parku kieszonkowego. Znaleźliśmy teren w Bielanach Wrocławskich, na którym powstanie lokalne miejsce do spacerów. To nie jedyna taka inwestycja w tej miejscowości – planujemy również zagospodarowanie i zazielenienie niewielkiego placyku przed kościołem. Musimy zostawić tam jednak część wolnego terenu na planowaną przez Powiat Wrocławski przebudowę skrzyżowania. Na pozostałej części placu powstać ma również park kieszonkowy – pojawią się alejki i ławki.
Przedszkole w Domasławiu otrzymało już pozwolenie na budowę – kiedy możemy spodziewać się jego realizacji?
Przedszkole w Domasławiu to ważne przedsięwzięcie – placówka ma wzmocnić bazę przedszkolną w środkowej części Gminy. W trakcie opracowywania projektu pojawiły się głosy, by część obiektu przeznaczyć również na żłobek – będziemy zastanawiać się nad takim rozwiązaniem. Obiecaliśmy również mieszkańcom Domasławia, że wcześniej powstanie bezpieczna droga, czyli ulica Kwiatowa, przy której ma powstać przedszkole. Dlatego zamierzamy skupić się również na kwestii tej ulicy. Mam nadzieję, że budowę przedszkola uda się zakończyć w perspektywie trzech lat, byłby to duży sukces.
Z placu budowy nowej części szkoły w Pustkowie Żurawskim zszedł już ciężki sprzęt. Co jeszcze pozostało do zrobienia?
Najcięższą część prac budowlanych przy rozbudowie szkoły w Pustkowie Żurawskim mamy już szczęśliwie za nami. Nowa część szkoły, czyli sala gimnastyczna i przyległe pomieszczenia czekają teraz prace wykończeniowe. Kolejny etap to budowa łącznika pomiędzy starą a nową częścią szkoły i generalny remont dotychczasowego budynku szkolnego.
Porozmawiajmy chwilę o inwestycjach drogowych. Kiedy możemy spodziewać się zakończenia trwającej już długo przebudowy drogi Kobierzyce – Chrzanów?
Wychodzimy już na ostatnią prostą z budową ważnego połączenia drogowego z Chrzanowa do Kobierzyc. Inwestycja trochę trwa, gdyż w trakcie jej realizacji pojawiło się kilka zaskakujących i niemożliwych do wcześniejszego przewidzenia spraw – przede wszystkim odkryć archeologicznych, jak twierdzą specjaliści, bardzo znaczących. Okazało się również, że trzeba przebudować część drogową, gdyż nośność starego odcinka okazała się w trakcie badań mniejsza, niż wskazywały dawne projekty. Cała przebudowa zakończy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Podobnie jak przebudowa newralgicznej drogi w miejscowości Bąki, przez którą przejeżdża bardzo wielu kierowców.
Czym powinniśmy zakończyć pierwszy duży wywiad z nowo wybranym Wójtem?
Wielkimi słowami podziękowań dla wszystkich mieszkańców, którzy poszli na wybory. W Gminie Kobierzyce frekwencja okazała się wyższa niż w poprzednich wyborach samorządowych – odwrotnie niż w skali całego kraju. Mieszkańcy Gminy Kobierzyce pokazali, iż szanują demokrację. Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy dali mi w wyborach kredyt zaufania. O takie samo zaufanie proszę również wszystkich, którzy nie uczestniczyli w głosowaniu albo poparli innych kandydatów. Obiecuję ciężką pracę przez najbliższych pięć lat dla dobra wszystkich mieszkańców Gminy.
Rozmawiał Maciej Wełyczko
Napisz komentarz
Komentarze