kpr-kobierzyce

Kolejka numer 26 PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet w grupie spadkowej została zainaugurowana w Kobierzycach. Na spotkanie z miejscowym KPR-em przyjechała drużyna Ruchu Chorzów, która walczy ze wszystkich sił, aby utrzymać się w tym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

24 kolejka Superligi kobiet zwiastowała duże emocje nie tylko w grupie mistrzowskiej, ale także w dolnej szóstce. Do Kobierzyc w środowy wieczór przyjechała drużyna MKS-u Piotrcovii Piotrków Trybunalski. I choć faworytkami tego pojedynku były gospodynie to należało się spodziewać zaciętego spotkania.

Po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach przeznaczonej na zgrupowanie oraz mecze reprezentacji Polski (do kadry B została powołana Edyta Charzyńska, której serdecznie gratulujemy) na parkiety powraca PGNiG Superliga kobiet. W ramach 24 kolejki do Kobierzyc przyjedzie sąsiad z ligowej tabeli, zajmujący ósmą pozycję zespół MKS Piotrcovii Piotrków Trybunalski, z którym podopieczne Edyty Majdzińskiej mierzyły się pod koniec rundy zasadniczej odnosząc wyjazdowe zwycięstwo. Listopadowy triumf nad tym rywalem w kobierzyckiej hali również nie podlegał dyskusji. Podział zespołów na dwie szóstki spowodował jednak, że w tym sezonie z tym rywalem kobierzyczanki spotkają się jeszcze dwukrotnie. Pierwsza konfrontacja już w najbliższą środę.

W ostatniej 22-giej kolejce sezonu zasadniczego PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet, do Kobierzyc, na mecz z miejscowym KPR-em, zawitał jedenasty zespół ligowej tabeli czyli Ruch Chorzów. Analizując ostatnie wyniki oraz formę obydwu drużyn zdecydowanym faworytem tego spotkania były gospodynie, które w tym sezonie wyrosły na czarnego konia rozgrywek sprawiając, że największe potęgi w Polsce muszą się z nimi liczyć.

Wynik starcia KPR Gminy Kobierzyce z Hanball Korona Kielce (30:18) nie pozostawia miejsca na wątpliwości