kpr-kobierzyce

Kobierki rozpoczęły to spotkanie nieco nerwowo. Zupełnie odwrotna sytuacja była w zespole gospodyń, które w 3. minucie prowadziły już 2:0. Rzutem kontaktowym popisała się Aleksandra Tomczyk, ale szybka odpowiedź Aleksandry Dorsz pozwoliła powrócić czarno-niebieskim do dwupunktowego prowadzenia (3:1). Przyjezdnym przydarzył się kolejny błąd, a akcję na 4:1 wykończyła Joanna Gadzina. Faul w ataku Katarzyny Kozimur i przechwyt piłki były dla kobierzyczanek, jak się okazało, motorem napędowym do zniwelowania przewagi.

Drużyna KPR Gminy Kobierzyce w pierwszych miesiącach istnienia zawodowej PGNiG Superligi Piłki Ręcznej Kobiet zapewniła sobie miejsce w ścisłej krajowej czołówce. O planach, oczekiwaniach i nadziejach rozmawiamy z Natalią Janas, jedną z najmłodszych i najbardziej obiecujących zawodniczek kobierzyckiego KPR-u.

EKS Start Elbląg przyjechał do Kobierzyc w jednym celu – po 3 punkty, które pozwoliłyby zbliżyć się do zajmującej trzecią pozycje w ligowej tabeli drużyny z Koszalina i zachować jeszcze iluzoryczne szansę na walkę o brązowy medal. Kobierzyczanki miały jednak swój plan na ten mecz i nie zamierzały ułatwiać sprawy rywalowi. Spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane do 40 minuty. Końcówka należała już do podopiecznych Andrzeja Niewrzawy, które zwyciężyły na Dolnym Śląsku 29:24.

Wspaniałe sportowe emocje w kobierzyckiej hali zapewniły nam piłkarki ręczne KPR-u Gminy Kobierzyce! Po raz trzeci w tym sezonie pokonały naszpikowaną zagranicznymi zawodniczkami drużynę ze Szczecina. O zwycięstwo podopieczne Edyty Majdzińskiej musiały drżeć do samego końca, mimo iż w pewnym momencie ich przewaga wydawała się bezpieczna. Ostatecznie „Kobierki” zwyciężyły 26:25, a trzy punkty pozwoliły gospodyniom umocnić się na piątym miejscu w ligowej tabeli.

Rozgrywki PGNiG Superligi to prawdziwy maraton – mecze trzeba rozgrywać również w środku tygodnia. Kolejnym rywalem KPR-u Gminy Kobierzyce była drużyna AZS Energa Koszalin, z którą miejscowe toczyły zażarty bój w rundzie zasadniczej ulegając u siebie jedną bramką. Tym razem emocje były podobne i górą również były podopieczne Anity Unijat, chociaż przez 45 minut mecz był bardzo wyrównanym widowiskiem. Ostatni kwadrans przyjezdne zagrały jednak koncertowo i to one cieszyły się ze zwycięstwa 26:20, które znacznie przybliża je do wywalczenia brązowego medalu w tym sezonie.

Kolejnym rywalem KPR-u Gminy Kobierzyce w walce o ligowe punkty w PGNiG Superlidze kobiet były aktualne mistrzynie Polski – MKS Perła Lublin. Drużyna prowadzona przez Piotra Lisa kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i nie mogła sobie pozwolić stratę punktów w drodze do kolejnego tytułu. Kobierzyczanki nie miały zamiaru ułatwiać rywalkom zadania i zapowiadały walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Ostatecznie po trzy punkty pewnie sięgnęły przyjezdne zwyciężając 23:16. Zadecydowało większe doświadczenie i silniejsza ławka rezerwowych. Dopóki jednak „Kobierkom” starczyło sił, dopóty mecz był bardzo wyrównany.

Wychowanka KPR-u Gminy Kobierzyce od początku sezonu znajduje się w wyśmienitej dyspozycji. Należy do najjaśniejszych punktów swojej drużyny, znajduje się w czołówce najskuteczniejszych zawodniczek PGNiG Superligi. Jej dobra dyspozycja nie mogła umknąć trenerowi reprezentacji narodowej Leszkowi Krowickiemu, który powołał „Kwiatka” na zeszłotygodniowy turniej Baltic Handball Cup w Gdańsku. W naszej rozmowie Mariola opowiada nam między innymi o swoim debiucie w reprezentacji, o atmosferze w drużynie narodowej oraz najbliższym meczu ligowym z Pogonią Szczecin. Zapraszamy do lektury.

Trzy punkty wywalczone w meczu z KPR-em Jelenia Góra pozwoliły kobierzyczankom ponownie awansować na czwarte miejsce w tabeli. Chyba nikt nie spodziewał się, że KPR Gminy Kobierzyce zajdzie w tym sezonie tak daleko i będzie rewelacją ligi. Podopieczne Edyty Majdzińskiej wypracowały swój styl gry oparty przede wszystkim na szczelnej defensywie. Jej filarem jest Julia Walczak, bez której ten sukces nie byłby możliwy. Nam zawodniczka opowiedziała co jest kluczem do sukcesu, czy czuje się liderem zespołu oraz kto w tym sezonie najbardziej zasłużył na złoty medal. Zapraszamy do lektury.

Mimo licznych kontuzji, które wyłączyły z gry cztery zawodniczki (Kinga Jakubowska, Anna Mączka, Karolina Mokrzka, Magdalena Słota) KPR Gminy Kobierzyce pokonał na koniec rundy zasadniczej KPR Jelenia Góra (32:30) i powrócił na czwarte miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet. Przed ostatnią kolejką wiadomo było kto zagra w grupie mistrzowskiej a kto spadkowej, ale derbów żadna drużyna nie odpuści. Tym bardziej, że oba zespoły miały o co walczyć – jeleniogórzanki o punkty potrzebne w walce o utrzymanie, kobierzyczanki natomiast cały czas walczą o zajęcie czwartego miejsca.